Ja nie wyobrażam sobie świąt beż świeżej choinki. Co do jej dekoracji nazwałabym to hmmm... chyba takim naszym NIEŁADEM ARTYSTYCZNYM... Poza tradycyjnymi bombkami znajduje się na niej wiele różnych ozdób choinkowych, łańcuszków wykonanych przez moje dwie pociechy oczywiście z moją pomocą. Więc efekt końcowy jest śliczny bo tak choinka jest naprawdę NASZA.
Jak już nasza choinka zagości w naszym domu to Wam ją pokarzemy. Jakie choinki są w ten świąteczny czas u Was bardzo jestem ciekawa... Jak macie ochotę podzielcie się z nami swoimi pomysłami na ŚWIĄTECZNĄ CHOINKĘ zapraszam.
Ja lubie takze choinke tradycyjna., ale te pomysly sa bardzo inspirujace.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mnie pamiętasz, byłaś u mnie na blogu już jakiś czas temu - NIEcodziennik. Jednak z racji tego, że rzadko ostnio na niego wchodziłam, dopiero teraz mogę Ci się odwdzięczyć.
OdpowiedzUsuńŚwięta Bożego Narodzenia to moje ulubione święta ( mimo, że zbytnio religijna nie jestem) i również nie wyobrażam sobie tych świąt bez choinki :) Niestety jakiś czas temu uzmysłowiłam sobie, że święta te coraz bardziej się komercjalizują. Co nie ukrywam, troszkę mnie zabolało. Ale, nie możemy sobie przeciez popsuć tej magicznej otoczki jaką niesie za sobą Gwiazdka, więc obiecuję, że już nie będę tak przynudzać- Pozdrawiam Cię gorąco, M. :)
Witam:) Bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś. Faktycznie tak się dzieje...ale tylko od nas zależy jak my do tego podejdziemy.... Pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńLudzka kreatywność nie zna granic, ale ja tak przywykłam do zielonego drzewka, że tylko takie chcę na Święta. Jednak obiektywnie rzecz ujmując, te pomysły są bardzo ładne, mogłabym coś takiego sobie sprawić jako choinkę nr 2. Może poza jednym wyjątkiem - choinką z desek :)
OdpowiedzUsuńU mnie też jednak zielone drzewko wygrywa.... ale może którąś tak jak Ty wybrałabym na numer 2.
Usuńja bym chciała choinkę z książek ;)
OdpowiedzUsuńPrawda jest fajna ale mogłyby to być różne książki. Też by było ciekawie.
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńCieszę się , że Ciebie tutaj znalazłam :)
Bardzo inspirujący blog , gratuluję :)
też wybieram choinkę z książek , chociaż zawsze mamy żywą ....
żal mi tych ścinanych....
Witam:) Miło mi Ciebie tu gościć:) Zapachu świeżej choinki w święta nic nie zastąpi...
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem niektórych choinek. Nie spodziewałabym się chociażby tej z owoców ;)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda:)
Usuń